czwartek, 27 stycznia 2011

Twin Shadow

To w rzeczywistości George Lewis Jr., multiinstrumentalista z Brooklynu, człowiek z dorodnym wąsem, fajnymi tatuażami w kształcie efów - otworów rezonansowych skrzypiec, oryginalną czupryną i niebywałym pomysłem na muzykę.


Pierwsze co przychodzi na myśl słuchając debiutanckiego albumu "Forget", to muzyczne powroty do Tears For Fears, Talk Talk, znajdziemy tu syntezatory w stylu Depeche Mode czy bas przypominający The Cure. Zapewne do świetności płyty mocno przyczynił się producent Chris Taylor, basista z Grizzly Bear. Album powinien spodobać się słuchaczom Beach House.
Nie ma tu kiepskich kawałków. Utworami w szczególności nadającymi się na single są "When we're dancing", "Castles in the snow", "Forget".
W nostalgicznych dźwiękach Twin Shadow jest pewna magia, którą trudno opisać, trzeba to samemu przesłuchać i doświadczyć na własnych uszach. Osobiście słyszę przez te melodie zamglone barwy czerni, fioletu, czerwieni. Tym odczuciom sprzyjają nagrania wideo z sesji dla wytwórni muzycznej 4AD:




Melodie w połączeniu z ciekawymi tekstami tworzą naprawdę udaną całość. Płyta do słuchania i zatopienia się w marzeniach, przede wszystkim sprawdza się świetnie przy słuchaniu po ciemku - stworzy romantyczny nastrój w sypialni i nada klimatu nocnej podróży autem czy spacerowi ze słuchawkami na uszach.


I zawsze mi smutno kiedy płyta się tak szybko kończy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz